Czy będzie powódź w Warszawie?

Read Time:2 Minute, 11 Second

W ostatnich dniach wiele regionów Polski zmaga się z poważnymi skutkami intensywnych opadów deszczu. Na południu i zachodzie kraju dochodzi do lokalnych podtopień i powodzi, które budzą niepokój wśród mieszkańców. Tymczasem Warszawa, choć również oczekuje wzrostu poziomu wody w Wiśle, nie powinna obawiać się powodzi w 2024 roku.

Stan Wisły pod kontrolą

Jak wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), mimo wezbrania wody w Wiśle, stolica nie jest zagrożona powodzią. Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy IMGW, wyjaśnia, że choć poziom rzeki wzrośnie, nie osiągnie on poziomu alarmowego. „Na pewno wystąpi wezbranie wody w Wiśle, jednak nie powinno pojawić się zagrożenie powodziowe” – mówi Walijewski. Dodaje również, że prognozy przewidują stabilizację warunków pogodowych dzięki pojawieniu się układu wysokiego ciśnienia, co wpłynie na uspokojenie sytuacji.

Fala wezbraniowa na Wiśle ma dotrzeć do Warszawy około 20 września, a poziom wody osiągnie wówczas około 220 centymetrów, co według specjalistów mieści się w granicach normy. To oznacza, że Wisła pozostanie na poziomie średnim, co nie stanowi zagrożenia dla miasta.

Problemy pogodowe na południu kraju

Chociaż Warszawa uniknie powodzi, inne regiony kraju już doświadczają skutków żywiołu. Na południu i zachodzie, w takich miastach jak Kłodzko, Nysa czy Oława, rzeki przekroczyły poziom alarmowy, a mieszkańcy zmagają się z zalaniami. Intensywne opady deszczu doprowadziły do gwałtownych podniesień poziomów rzek, co wymagało szybkiej interwencji służb ratunkowych i lokalnych władz.

W Warszawie sytuacja jest znacznie bardziej stabilna. Prezydent miasta, Rafał Trzaskowski, uspokaja mieszkańców, zapewniając, że miasto jest w pełni przygotowane na falę wezbraniową. „Stan Wisły nie będzie wysoki, ale przez cały czas monitorujemy sytuację” – podkreśla prezydent. Nie przewiduje się, aby rzeka osiągnęła stan ostrzegawczy, co oznacza, że zagrożenie powodzią w stolicy jest minimalne.

Uważne monitorowanie sytuacji

Mimo braku bezpośredniego zagrożenia, IMGW oraz służby miejskie na bieżąco monitorują poziom wody w Wiśle. Na początku września poziom rzeki w Warszawie spadł do niezwykle niskiego poziomu, wynoszącego zaledwie 20–24 centymetry. Obecny wzrost poziomu wody jest naturalną konsekwencją intensywnych opadów na południu kraju, jednak hydrolodzy nie przewidują, by woda miała osiągnąć poziomy, które mogłyby zagrozić stolicy.

Warszawa dobrze przygotowana na wezbranie

Warszawa dysponuje nowoczesnymi systemami ochrony przeciwpowodziowej, które na przestrzeni lat były testowane w różnych sytuacjach kryzysowych. Dzięki temu mieszkańcy mogą czuć się bezpieczniej. IMGW w swoich raportach jasno wskazuje, że Wisła w najbliższych dniach nie stanowi poważnego zagrożenia, a stabilizująca się pogoda pomoże w dalszym opanowaniu sytuacji.

Choć inne regiony Polski borykają się z powodziami, Warszawa nie jest zagrożona podobnym scenariuszem w 2024 roku. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje jedynie wezbranie wody w Wiśle, które nie powinno przekroczyć poziomów średnich. Dzięki odpowiednim przygotowaniom oraz stabilizującym się warunkom pogodowym, stolica może spodziewać się spokojnych najbliższych dni, bez ryzyka powodzi.